"TORNADO"

Puste ulice, budynki, opuszczone platformy na niezidentyfikowanych pustkowiach, wzburzone morze przytłoczone ciemnymi chmurami. Wszystko zagadkowe, podszyte niepokojem. Tak, jakby za chwilę miało się coś wydarzyć. Oszczędna forma i kompozycja prac to wrażenie potęgują.

 

W nowych obrazach Barbary Gębczak z cyklu „Tornado” wyczuwa się pustkę i samotność. Tornado niszczy wszystko. Może jednak oprócz destrukcji ma też oczyszczającą moc?

 

To obrazy realistyczne, ale nie zupełnie. Odczuwa się w nich inspirację malarstwem romantycznym. Specyficzna atmosfera prac, trudne do uchwycenia napięcie i wieloznaczność przedstawianych sytuacji, wywołują natomiast skojarzenia z realizmem magicznym. Obrazy prowokują pytania, nie dając jasnych odpowiedzi. R.G.